Od kilku lat "bawimy się" w barkowanie i mogę powiedzieć jedno, WARTO. Co roku pływają z nami nowi załoganci, ale jest też spora grupa osób która jeździ z nami zawsze od lat wielu. A niektórzy potrafią dotrzeć z odległych stron Polski i świata. Kraków, Lublin, Trójmiasto, ale tez Niemcy, Kanada, czy tez USA. Mam tez grupę znajomych których "zaraziłem" barkami i teraz sami ze swoimi znajomymi pływają.