Rano dalej zwiedzamy Budapeszt, potem wyjazd drogą M11 w stronę Szentendre miasteczka znanego mi z wielokrotnych pobytów i noclegów w nim. Tam zwiedzanie miasteczka i muzeum marcepanu, potem powłóczyć się jeszcze po udekorowanych świątecznie uliczkach i powrót do Budapesztu na ostatnią atrakcje wyjazdu. A jest nią rejs statkiem wycieczkowym po Dunaju. I dopiero tu widać że stolica Węgier stoi frontem do rzeki. Piękna panorama żegna nas i późnym wieczorem wyruszamy w drogę powrotną. Mi jak zawsze Budapeszt podobał się, a Ewelina została nim zauroczona i fajnie, bo jest to piękne i przyjazne miasto.