wieczorem po wyjeździe z La Spezi zatrzymaliśmy się na krótko w Pizie, no bo co jak co, ale krzywą wieżę zobaczyć trzeba. Tym bardziej że muzułmanie odgrażają się że ja wysadzą. Widać to było bo przy wejściu na wieże strażnik i żołnierz sprawdzali wchodzących za pomocą wykrywacza metali, a i po okolicy katedry i baptysterium kręciły się wojskowe patrole. Część z nas jak zawsze "podpierała" lub pchała słynna budowle, potem krótki spacer, kawa i do domu