Rano zbieramy się i z przewodniczka Małgosią, zamieszkałą od 25 lat w Sarajewie. Krótkie niestety zwiedzanie, zakończone na bazarze przy Studni Drogi. Stolica Bośni i Hercegowiny zamieszkana jest przez 305 tys. osób. Założone w 1462 r. przez Turków Osmańskich zostało silnie zniszczone w rezultacie działań wojennych 1992-1995. W międzyczasie oczywiście przeszliśmy ostatnią drogę księcia Franciszka Ferdynanda Habsburga i jego żony Zofii, zakończoną zamachem dokonanym przez Gawriło Principa. Zamach ten zapoczątkował I wojnę światową. Ciekawostka jest że jesienią 1918 r. legionista mjr Artur Ganczarski utworzył w Sarajewie Legion Polski w sile 600 żołnierzy i 63 oficerów, który przyprowadził do Krakowa 25 listopada 1918 r. Legion ten traktuje się jako składową Armii Hallera. W 1984 r. się tu Zimowe Igrzyska Olimpijskie, a oficjalną maskotką igrzysk w Sarajewie był sympatyczny wilk o imieniu Vučko, do dziś dnia można go dostać w sklepach. Niestety obiekty olimpijskie z powodu wojny zostały zniszczone i tylko lodowisko zostało odbudowane, reszta przedstawia żałosny widok. Podczas wojny po rozpadzie Jugosławii, miasto było oblegane przez Bośniackich Serbów. Oblężenie rozpoczęło się 6 kwietnia 1992 r. i trwało do końca października 1995. Podczas oblężenia miasto było cały czas ostrzeliwane z otaczających gór, odcięte od dostaw wody i prądu, a żywność dostarczano nieregularnie. Zginęło ponad 10 500 osób, praktycznie wszystkie budynki zostały zniszczone lub uszkodzone. W centrum miasta w parku widoczne są ślady tego oblężenia między innymi bezimienne groby. Wstrząsający widok. Po zwiedzaniu przerwa na obiad i wyruszamy o 14:00 do Mostaru