po długim sześcio-godzinnym postoju na granicy, z czego pięć ponad na polskiej, wracamy do Warszawy, a potem do Gdyni. dziękujemy wszystkim współ-podróżnikom za fajną atmosferę, a Olegowi, naszemu pilotowi, za świetną atmosferę, ogromną wiedzę i dużą dozę cierpliwości. Mam nadzieję że z częścią osób spotkamy się jeszcze nie raz