Drezyny 2012
Pamiętnego dnia 10 kwietnia 2010 roku byliśmy po raz pierwszy na drezynach. Postanawiamy zatem uczcić drugą rocznicę i ruszamy znów na drezyny. Pogoda na katastrofę idealna – wszędzie gęsta mgła i 4-5’C na termometrze. Pakujemy zatem ciepłe ciuchy, kiełbasę, „procenty” do plecaków i ruszamy autami do Kolbud – naszej stacji początkowej. Na miejsce dojeżdżamy jeszcze przed 9:00 i czekamy na wszystkich pasażerów. Tu okazuje się że szanse na katastrofę maleją, bo wychodzi piękne słońce i znacznie podnosi się temperatura.
Po przeciągnięciu 3 drezyn na torowisko standardowo przechodzimy szkolenie z obsługi drezyny. Podzieleni na 3 załogi ruszamy w stronę Niestępowa. Trasa jest nam dobrze znana, gdyż jechaliśmy nią 2 lata wcześniej. W tym roku mamy jednak sporo nowych drezyniarzy, zatem wszystko przeżywamy jakby na nowo. Mimo braku kondycji i częstych przystanków, udaje nam się przejechać elektrownię wodną koło Kolbud, stację kolejową w Łapinie i fabrykę uszczelek Morpak. Dojeżdżamy pod most w Niestępowie i tu nasza koncepcja się oczywiście zmieniła.
Pierwotnie trasa miała zostać wydłużona aż do samych Rutek, ale patrząc na kondycję pasażerów oraz zapasy „promili” postanawiamy skrócić naszą trasę i odbijamy tylko na most w Leźnie.
Widoki kaszubskich łąk zapierają dech, a dziury w leźnieńskim moście rozmiękczają nogi. Wracamy na zwrotnicę w Niestępowie i zaczynamy drogę powrotną. W lesie po drodze robimy przystanek na ognisko i strzelankę. Posileni wracamy ekspresowym tempem do Kolbud, gdzie zaczyna padać drobny deszczyk. Pozostał nam tylko egzamin na drezynowe prawo jazdy i już możemy wracać do domów. Powrót autami już w pełnym deszczu, a my oczywiście smutni, że nasza misja się skończyła. Ale za rok powtórka, a może coś się wydarzy??
Wyjazd zorganizowany dzięki uprzejmości firmy www.drezyny.pl
Serdecznie dziękujemy, do zobaczenia
Drezyniarze nowicjusze