na nocleg docieramy w pobliże śluzy, a właściwie kompleksu śluz. Siedem (a było dziewięć) śluz połączonych jedna z drugą i o dużym spadku, pozwala na ponad 40 metrowe "dołowanie". Jutro rano o 8:30 zaczyna spuszczać jednostki w dół, przez godzinę, a o 10:30 w górę. Oglądamy miasto z daleka, a śluzy z bliska i komentujemy ten wyczyn architektury wodnej.