następnego dnia przenosimy się do "osławionego" ośrodka Wajk. Leży w fajnej zatoczce, ale MINUS PIĄTY, cena postoju z kosmosu, 10 zł od osoby i 10 za jacht. 80 zł (prawie 20 euro) to rozbój, taniej płaciliśmy za postój 15 metrowej barki w Holandii ( np. w Goudzie 15 euro za dobę). Ośrodek jak ośrodek, chyba tylko na warunki jeziora Drawskiego jest to "wypas", ale generalnie najlepiej na całym jeziorze. Tylko nocne imprezy na ośrodku zakłócały ciszę nocną. Poza tym tu również brak żeglarskiej "kindersztuby"